Spis treści.
Wycieczkę do nadmorskiego Alghero i jego okolic miałam zaplanowaną bardzo skrupulatnie. Zostawiliśmy więc za sobą znajdujące się na wschodnim wybrzeżu Sardynii miasteczko Arbatax, o którym więcej w poniższym wpisie i wyruszyliśmy na kolejne wybrzeże Sardynii. Tym razem zachodnie.
-
Arbatax to kolejne miejsce odwiedzone przez nas w ramach wrześniowej wycieczki na Sardynię. Znajdziecie tu jeden z cudów natury, czyli wyjątkowe Rocce rosse. Koniecznie zobaczcie także plażę San Gemiliano, średniowieczną wieżę o tej samej nazwie, a także inne atrakcje miasteczka.
W planie naszej wycieczki była m.in. Grota Neptuna (Grotta di Nettuno), która jest uznawana za miejsce, które koniecznie trzeba zobaczyć będąc na Sardynii.
Jak się jednak okazało już na miejscu, nie było nam dane zobaczyć tego cudu natury. W dużej mierze przeszkodził nam w tym wypadek, w czasie którego uszkodziłam wynajęte auto (pierwszy wypadek i to wynajętym autem…było więc naprawdę mnóstwo nerwów). Pamiętajcie o tym, żeby zawsze wypożyczać auto z pełnym ubezpieczeniem. Nam się naprawdę przydało.
Nawet jednak ten przykry wypadek nie przeszkodził nam w dojechaniu do Groty Neptuna na czas. Cóż jednak z tego, skoro na przeszkodzie w zobaczeniu jaskini stanęła nam z kolei zmieniająca się pogoda… i to mimo tego, że nic nie wskazywało na tę zmianę. Wejście do Groty Neptuna zostało zamknięte dosłownie tuż przed nami.
Najpiękniejsze miasta Sardynii
Interesują Cię także inne miasta Sardynii? Zajrzyj do poprzednich wpisów.
Belvedere Foradada - piękny punkt widokowy w drodze do Groty Neptuna.
Jadąc do Jaskini Neptuna warto zatrzymać się jeszcze na chwilę przy pięknym punkcie widokowym zwanym Belvedere Foradada. Auto zostawić można na moment obok ulicy. Nie ma tu co prawda dużo miejsca ani parkingu z prawdziwego zdarzenia, ale jakoś udało się zaparkować. Tuż obok drogi również rozpościera się przyjemny widok.
Z samego punktu widokowego widać świetnie kawałek skalistego wybrzeża Sardynii oraz malutką, skalistą wysepkę Isola di Foradada.
Grota Neptuna - niezdobyty hit Sardynii.
Już za chwilę jedziemy dalej, w stronę skalistego przylądka Capo Caccia. Na samym końcu Capo Caccia znajduje się latarnia morska. Mieści się ona na wysokości 186 m n.p.m. i jest najwyżej położoną latarnią morską w całych Włoszech. Aktualnie obszar wokół latarni morskiej jest obszarem zamkniętym, dostępnym wyłącznie dla wojska.
Tuż przed wyłączonym terenem Capo Caccia znajduje się zaś wejście na schody prowadzące do słynnej Groty Neptuna oraz kasa biletowa. Miejsce parkingowe można zaś znaleźć przed kasą lub wzdłuż drogi (po jej jednej stronie), ale uwaga, dość ciężko tu z wolnymi miejscami.
Same schody prowadzące do Groty Neptuna, które liczą aż 654 stopni mają nawet swoją nazwę i nazywają Escala del Cabirol.
Zwiedzanie Groty Neptuna.
Zwiedzanie tego hitu nieopodal Alghero odbywa się o pełnej godzinie, między godz. 9:00 a 17:00, trwa ok. 45 minut. Odbywa się wyłącznie z przewodnikiem. Są to godziny wejścia do jaskini, trzeba mieć na uwadze to, aby być odpowiednio wcześniej, żeby kupić bilet i zdążyć pokonać 654 schodów w dół do jaskini. Za bilet dla osoby dorosłej zapłacimy 14 €, dla dziecka (w wieku 7-14 lat) 10 € (stan na wrzesień 2020r.).
W samej jaskini obowiązuje ok. 18-20 °C, warto więc mieć ze sobą coś na wierzch.
Dlaczego może się zdarzyć, że Grota Neptuna zostanie zamknięta, mimo, że nic na to z pozoru nie wskazuje?
Otóż taka sytuacja właśnie nam się przytrafiła. Mimo, że staliśmy już dość długo w kolejce po bilet, już witaliśmy się z gąską, a pogoda była wyśmienita. Po kilku rozmowach przez krótkofalówkę przeprowadzonych przez obsługę kas, okazało się, że nadchodzi sztorm na morzu. W związku z tym przebywanie w pobliżu wejścia do jaskini, czy w samej grocie, byłoby niebezpieczne. Wejście do niej znajduje się bowiem od strony morza.
Rzeczywiście, mimo, że w momencie zamknięcia jaskini pogoda była przednia, już za kilka godzin, gdy żegnaliśmy się już z malowniczym Alghero, nad przylądkiem Capo Caccia zebrały się ciemne, burzowe chmury i bardzo silny wiatr.
Tak więc niestety musieliśmy się tym razem obejść smakiem. Być może kiedyś wybierzemy się jeszcze w te okolice i może wtedy uda nam się zwiedzić słynną Grotę Neptuna. Na szczęście będąc w Sardynii, udało się liznąć nieco jaskiniowego klimatu wyspy, a mianowicie znajdującą się niedaleko miejscowości Cala Gonone – przepiękną Bue Marino, która jest najdłuższą jaskinią Sardynii. Możecie o niej przeczytać w poniższym wpisie.
-
Jaskinia Bue Marino to najdłuższy system rozgałęzionych jaskiń na Sardynii, a po połączeniu z kolejnymi częściami, stanowi część najdłuższego systemu jaskiń krasowych Włoch zwanego Codula Ilune. W jaskini zobaczymy kilka przepięknych komnat i wiele podziemnych jezior, przepięknie eksponujących tworzące się przez wieki stalaktyty i stalagmity.
Alghero - Riwiera Koralowa, czyli mała Barcelona i czerwony koral.
Miasteczko słynie z biżuterii wyrabianej z czerwonego koralu oraz tego, że można się tu poczuć niczym na hiszpańskim wybrzeżu. Alghero nazywane jest bowiem potocznie małą Barceloną, ze względu na utrzymujące się dawniej w mieście przez 366 lat wpływy katalońskie.
Miasto zostało założone w 1250 roku przez rodzinę Doria i miało pierwotnie stanowić twierdzę obronną przed nasilającymi się wpływami arabskimi.
Jednakże to nie wpływy arabskie odegrały istotny wpływ na dalsze losy miasta, lecz podbicie miasta w 1354 roku przez Piotra IV Aragońskiego. Król Aragonii usunął z miasta rdzennych mieszkańców sardyńskich i liguryjskich, a następnie sprowadził nowych osadników – m.in. Katalończyków, zamieniając Alghero w kolonię katalońską.
Obce dla tego miejsca wpływy katalońskie utrzymały się przez 366 lat, czyli aż do 1720 roku. Później miasto przeszło w ręce rodziny Savoia.
Alghero – mała Barcelona.
Długotrwałe wpływy katalońskie wywarły jednak przemożny wpływ na mieszkańców Alghero. Do tego stopnia, że do dzisiaj posługują się oni dialektem algherese, przypominającym j. kataloński. Co więcej, niektóre nazwiska mieszkańców Alghero brzmią jak hiszpańskie, flaga miasta składa się z żółtych i czerwonych pasów, podobny do hiszpańskiego jest także układ uliczek, bez trudu znajdziemy tu także prócz lokalnych potraw paellę. Jakby tego było mało, same uliczki miasta oznaczane są także dzisiaj w dwóch językach: katalońskim i włoskim.
Czerwony koral – symbol Alghero.
Jeśli zaś chodzi o czerwony koral, to można go tu spotkać niemal na każdym kroku. Znajdziecie tu więc mnóstwo sklepików z kunsztownymi wyrobami jubilerskimi z korala, z pięknymi figurkami z koralowca, a także z bardziej przystępnymi cenowo bransoletkami.
Co więcej, niedaleko starego miasta, na wieży Torre di San Giovanni, można zobaczyć także rzeźbę wykonaną z dębowych gałązek pomalowanych na czerwono i przypominających koral. Instalacja Coralli di Luce była jednocześnie kandydatem w konkursie „Creative Cities” zorganizowanym przez UNESCO.
Stare Miasto Alghero.
Najpiękniejszym miejscem Alghero jest jego stare miasto zbudowane z piaskowca i otoczone murami obronnymi. Stare miasto Alghero jest wyjątkowe zwłaszcza dlatego, że posiada widok na morze i zachody słońca (w przeciwieństwie do starego miasta Cagliari, które dla odmiany zwrócone jest na pozostałą część miasta). O Cagliari przeczytacie zaś więcej w poniższym wpisie.
Okna kamienic starego miasta Alghero są chronione przez drewniane okiennice – zwykle były one w kolorze zielonym. Dawniej niektóre okiennice były także niebieskie.
Co ciekawe, niebieskie okiennice były sposobem na odróżnienie domów rybaków, u których mieszkańcy Alghero mogli kupić świeże ryby. Takie niebieskie okiennice do dzisiaj można zobaczyć na niektórych kamieniczkach przy murach obronnych. Nie wiem, czy nadal można w tych miejscach kupić ryby, czy może zostały one zachowane jedynie ze względu na historię miasta, jednak sądzę, że jest to ciekawy sposób na rozróżnienie budynków.
Bramy prowadzące do starego miasta.
Do starego miasta Alghero prowadzą 3 bramy:
- Porta Terra, zwana także Porta Rejal – prowadząca do miasta od strony lądu, będąca głównym wejściem do miasta,
- Porta a mare – prowadząca od strony morza,
- Porto Salve – od strony portu.
Bramy miasta były niegdyś zamykane o zmierzchu. Pozwalały na wjazd i wyjazd z miasta aż do końca XIX wieku. Później miasto zostało zdemilitaryzowane, a bramy przestały pełnić swe funkcje.
Co ciekawe, do dzisiaj w niektórych piwnicach i barach na starówce można zobaczyć oryginalne mury miasta.
Miejskie pałace Alghero.
Warto przejść się uliczkami starego miasta, gdzie możemy zobaczyć kilka ciekawych kamieniczek, dawniej będących miejskimi pałacami:
- Palazzo D’Albis znany także jako Palazzo de Ferrera, mieszczący się na Piazza Civica.
Kamienica wybudowana została przez rodzinę Ferrera na początku XV wieku. Zachowała nadal swój dawny styl utworzony przez kamienne bloki (w przeciwieństwie do większości kamienic na Piazza Civica nie posiada elewacji).
Znana jest szczególnie z tego, że gościł w niej cesarz Karol V. Co ciekawe, okno, z którego cesarz witał się z mieszkańcami miasta, zostało zamurowane. Uznano bowiem, że nikt nie jest godzien wyglądać z okna, z którego wyglądał sam władca.
- Palazzo Lavagna, czyli Pałac rodziny Lavagna na Piazza Civica – wybudowany w 1866 roku. Znajduje się praktycznie naprzeciwko Palazzo de Ferrera. To charakterystyczna, żółta kamienica z zielonymi okiennicami.
- Pałac biskupa Machin, czyli Palazzo Machin z końca XVI wieku.
Budynek należał początkowo do katalońskiego kupca Tibau. Do dzisiaj zachował się jego herb rodzinny w postaci dwóch lwów podtrzymujących wieniec, znajdujący się nad wejściem do kamienicy.
- Pałac Carsassona czyli Palazzo Carcassona na via Sant’Erasmo, czyli w dawnej dzielnicy żydowskiej.
Budynek został zbudowany w 1400 roku przez bogatą żydowską rodzinę Carcassona. Po wypędzeniu Żydów z Sardynii w 1492 roku, wszystkie ich majątki zostały skonfiskowane, zaś Pałac Carcassona stał się królewską rezydencją.
Katedra Santa Maria w Alghero i studnia Pou Salit.
Będąc na starówce Alghero, warto także zobaczyć budowaną przez 200 lat i bogatą w różne style Katedrę Santa Maria (znanej także jako Katedra Najświętszej Marii Panny Niepokalanej). Przy okazji można zobaczyć widok rozpościerający się z katedralnej dzwonnicy (wstęp na wieżę jest płatny).
W okolicy katedry zobaczymy także studnię Pou Salit, znajdującą się pod budynkiem o tej samej nazwie. Nazwa ta znaczy tyle co „dobrze posolony„, a odnosi się do historycznego wyrobu chleba. Otóż kiedyś mieszkanki Alghero używały słonej wody pochodzącej ze studni do wyrobu chleba.
Ulica Vicolo Bertolotti – czyli cudny pomysł na zieleń w mieście.
Wąska uliczka Vicolo Bertolotti to świetny dodatek do zwiedzania starego miasta Alghero.
Niby nic takiego, a jednak cieszy oko. W tej wąskiej uliczce znajdziecie bowiem mnóstwo kwiatów zawieszonych na kamienicach w kolorowych, często ręcznie tworzonych doniczkach Są one tworzone z przeróżnych materiałów. Kto powiedział, że nawet w wąskich uliczkach, gdzie z pozoru nie ma miejsca na zieleń, nie może być też pięknie i kolorowo?
Dawne wieże obronne Alghero.
Charakterystyczne dla miasta są XVI-wieczne wieże łączące mury starówki. Do dzisiaj zachowało się ich w dobrym stanie aż osiem.
Wieża Torre Sulis.
Największa z nich to Torre Sulis (zwana także Dell’Espero Rejal) – nazwa wieży pochodzi od nazwiska Vincenzo Sulisa, który był w niej więziony w latach 1799 – 1821.
Na wieży Torre Sulis znajdował się niegdyś kamienny herb koronny Aragonii, aktualnie zachowany w środku w wieży.
W wieży znajduje się aktualnie Centrum Informacji Turystycznej. Na piętrze znajdują się dotykowe ekrany przedstawiające historię miasta. Taras wieży mieszczący się na najwyższym piętrze wieży oferuje widoki na miasto i port.
Wieża San Giacomo.
Nieopodal Wieży Sulis znajduje się ośmioboczna wieża San Giacomo, zwana także Torre dei Cani (Wieża Psów), gdyż była niegdyś używana do hodowli psów.
Wieża znajduje się na końcu bastionów Cristoforo Colombo, które łączą go z wieżą Sulis. Jest poświęcona św. Jakubowi na cześć króla Jakuba I Zdobywcy.
Wieża San Giovanni.
Kolejną zachowaną wieżą jest Wieża San Giovanni, znana w XVI wieku pod nazwą Torre di San Michele, a w XVII wieku jako Torre di Mezzo. Pełniła strategiczną pozycję militarną. Także z niej można podziwiać widok na miasto. W ubiegłym roku wieża była przyozdobiona instalacją artystyczną Coralli di Luce przypominającą koral – czyli symbol miasta Alghero.
Wieża Porta Terra.
Wieża Porta Terra (zwana niegdyś Porta Reial oraz Porta a Terra) znajdująca się przy skrzyżowaniu via Vittorio Emanuele II z via Sassari, stanowi jedyną pozostałość po murach bocznych lądu, które zostały całkowicie rozebrane po 1867 roku. Porta Terra stanowiła niegdyś element bramy będącej głównym wjazdem do miasta z drogi prowadzącej z Sassari. Wjazd do miasta zamykano wieczorem i otwierano ponownie rano.
Wieża Porta Terra znana była również jako Baszta Żydów, ponieważ została zbudowana w XIV wieku przy udziale gminy żydowskiej.
Portal wieży otoczony jest półkoliście ułożonymi ciosami piaskowca. Charakterystyczny dla tej wieży jest kształt, który po przeciwnej stronie do portalu ma kształt równoległościanu.
Zachowana wieża wykorzystywana jest aktualnie do celów wystawienniczych.
Torre Sant’Elmo.
Mniejsze wieże są zaś otwarte dla zwiedzających jedynie w czasie weekendu otwartych muzeów. Mowa tu chociażby o Torre Sant’Elmo, której nazwa nawiązuje do św. Elma, zwanego także Erazmem, czyli patrona żeglarzy, Świętego Nawigatora (jego kult jest bardzo rozpowszechniony w Alghero), czy o Wieży Maddaleny, zwanej także Torre di Garibaldi.
Wieża Garibaldiego, czyli Torre di Garibaldi.
Torre di Garibaldi została tak nazwana na cześć Giuseppe Garibaldiego, który przybył do Alghero w 1855 roku.
W połowie XIX wieku w Alghero rozprzestrzeniła się bowiem epidemia dżumy, która pochłonęła wiele ofiar spośród liczącego wówczas ok. 7.000 mieszkańców miasta.
14 sierpnia 1855 roku Józef Garibaldi (Giuseppe Garibaldi) przybył łodzią do miasta. Wywiózł łodzią swoją rodzinę, chcąc ochronić ich przed zarażeniem (m.in. kuzyna, który był wówczas burmistrzem Alghero). Do dzisiaj na wieży znajduje się marmurowa tablica upamiętniająca to wydarzenie.
Torre della Polveriera (Wieża Prochowa).
Nieopodal wieży Torre Sant’Elmo znajduje się mniejsza wieża Torre della Polveriera, czyli Wieża Prochowa. Można ją zobaczyć idąc spacerowym bastionem Pigafetta. Wieża stanowiła niegdyś magazyn broni i prochu.
Garitta Reale.
Naprzeciwko Wieży Prochowej, tuż przy wybrzeżu, kryje się zaś malutka wieża Garitta Reale, czyli Królewski Wartownik. Została wybudowana w XVIII wieku w najbardziej skrajnym miejscu, z widokiem na Zatokę Alghero. Prawdopodobnie zastąpiła poprzednią, podobną średniowieczną wieżę. Niegdyś pełniła funkcję posterunku straży.
Wieża zwana była niegdyś Torre della Campana z powodu dzwonu umieszczonego na jej kopule, który ostrzegał żeglarzy o zamknięciu drzwi wejściowych do doku.
Belvedere Alghero - obowiązkowy punkt widokowy.
Spacerując w pobliżu nadmorskich wież obronnych miasta, z pewnością dotrzemy na taras widokowy Belvedere Alghero. Można z niego oglądać zachody słońca, a także dostrzec majaczącą w oddali na horyzoncie latarnię morską na przylądku Capo Caccia, znanego przede wszystkim z Groty Neptuna.
Na tarasie widokowym zobaczymy także replikę katapulty oraz kule do niej.
Jest to warte uwagi miejsce z ciekawym widokiem na wybrzeże Alghero i okolicę.
Informacje praktyczne - parking w Alghero, gdzie zjeść.
Na koniec garść informacji praktycznych.
Parking w pobliżu starego miasta.
Jeśli chodzi o parking, to bardzo polecamy znajdujący się w pobliżu portu parking przy
Piazzale della Pace. Parking jest płatny (w ubiegłym roku 1 € za godzinę), niestety niestrzeżony. Miejsc jest tu naprawdę sporo, a z parkingu już niedaleko na stare miasto (ok. 8 minut spacerkiem). Z parkingu kierujemy się chodnikiem wzdłuż portu i następnie w prawo.
Gdzie zjeść w Alghero?
Najbardziej polecane miejsca to:
- Al pesce d’oro na via Catalogna – restauracja i pizzeria,
- Al Vecchio Mulino na via Don Deroma – domowa kuchnia i pizza,
- K2 na via Roma oraz il Re del Gelato na via Carlo Alberto – ręcznie robione lody.
Warto spróbować także deserów: seadas, crema catalana, czy tiramisu, jak również chrupkiego, cieniutkiego chlebka sardyńskiego zwanego pane carasau lub carta da musica ze względu na przyjemny odgłos chrupania przy jedzeniu.
Duży głód? W okolicy Alghero polecane są zwłaszcza następujące gospodarstwa agroturystyczne, gdzie można najeść się do syta: Sa Mandra, Barbagia (ustalone menu za 35 €/osoby) czy Le Pinnette.
A jeśli traficie do Alghero w czasie siesty i wszystkie knajpy będą zamknięte na głucho, zaś Wasze żołądki niemal przykleją się Wam z głodu do kręgosłupów, to możecie zawsze zajrzeć do McDonald’s. Jeśli tylko nie będzie zamknięty na stałe, powinien być otwarty także w czasie siesty. Czasami cel uświęca środki.
Podobało się? Zainspirowałam?
Zostań proszę na dłużej - obserwuj mój profil na Facebooku. Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad na blogu :-).