Spis treści.
Historyczny Półwysep Sinis.
Półwysep Sinis znajdujący się na zachodnim wybrzeżu Sardynii różni się znacznie od pozostałych części wyspy. Prócz dziewiczych plaż, licznych stawów i rozlewisk, na których można zobaczyć flamingi, czeka tu na nas starożytna historia Sardynii.
To właśnie tutaj zobaczymy pozostałości po fenickiej kolonii Tharros, położone w sąsiedztwie cudownego widoku na półwysep Capo San Marco. Znajdują się tu także liczne ślady po cywilizacji nuragijskiej, w tym bardzo interesujący Giganci z Mont’e Prama, a także ślady po prehistorycznych społeczeństwach odnalezione w ramach stanowisk Cuccuru is Arrius oraz Sa osa.
Jeśli natomiast interesują Was ciekawe plaże Półwyspu Sinis, to poprzedni wpis poleca się Waszej uwadze. Znajdziecie w nim m.in. opisy i zdjęcia kwarcowych plaż, takich jak Mari Ermi czy Is Arutas.
-
Oristano to bardzo spokojne i jednocześnie największe miasto zachodniej Sardynii. Słynie głównie z odbywającego się tu corocznie festiwalu zwanego Sa Sartiglia, uznawanego za jeden z najbardziej reprezentacyjnych na Sardynii. Samo Oristano nie leży co prawda nad morzem, ale w jego okolicy znajdziemy wiele pięknych plaż. Znajdują się tu m.in. jedyne na wyspie kwarcowe plaże (Mari Ermi, Is Arutas i Maimoni)!
San Giovanni di Sinis.
Zanim jednak dotrzemy do Tharros, proponuję zobaczyć jeszcze niewielki romański kościół San Giovanni di Sinis znajdujący się w miasteczku o tej samej nazwie.
Kościół pw. św. Jana Chrzciciela ma miano najstarszego na Sardynii. Jego budowę rozpoczęto w VI wieku n.e., zaś aktualna konstrukcja to efekt rozbudowy dokonanej do X wieku. Obok kościoła była dawniej nekropolia fenicko-punicka pobliskiego miasta Tharros.
Warto zwrócić uwagę w szczególności na chrzcielnicę w kościele: wewnątrz znajduje się bowiem ryba (symbol chrześcijaństwa), zaś po bokach umieszczono anioły.
Wstęp do kościoła jest bezpłatny, niestety nie wiadomo, w jakich porach można spodziewać się, że będzie otwarty. Nam niestety pozostało nacieszyć się wyglądem kościoła jedynie z zewnątrz.
Fenickie miasto Tharros.
Miasto Tharros zostało założone prawdopodobnie przez Fenicjan pod koniec VIII wieku p.n.e., stając się jednym z ważniejszych miast Sardynii w czasach punickich, czyli od końca VI wieku p.n.e. do 238 roku p.n.e.
Głównym świadectwem istnienia fenickiej kolonii Tharros są nekropolie i tzw. tofet, który był dla Fenicjan świętym miejscem pochówku.
Na tym świętym obszarze odnaleziono spalone szczątki dzieci w wieku do 6 miesięcy, rzadko do 5 lat, chowanych niekiedy razem z małymi owcami, które prawdopodobnie były darem dla bóstw. Szczątki były przechowywane w ceramicznych urnach, często dodatkowo z kamiennymi stelami. W około 20% urn odnaleziono wyłącznie szczątki zwierzęce.
Składane przez Fenicjan ofiary były poświęcone bóstwu nieba i wegetacji Baal’owi Hammon’owi oraz jego żonie Tanit, która była dla Fenicjan boginią płodności, księżyca, wojny i śniegu.
Trudno jest natomiast zidentyfikować pojedyncze mieszkania wśród wielu archeologicznych warstw okalających zbocze San Giovanni. Na podstawie dokonanych odkryć archeologicznych przypuszcza się jednak, że domy składały się z kilku pomieszczeń z wewnętrznym lub przednim dziedzińcem.
Tharros posiadało także system szerokich ulic pokrytych bazaltowymi płytami. Pod środkiem głównych ulic miasta biegł kanał ściekowy umożliwiający odprowadzanie nieczystości – najpierw zbiorczo do wodociągu, a następnie do morza. Miasto zaopatrywały w wodę liczne cysterny umieszczone na dziedzińcach domostw.
W ramach stanowiska archeologicznego Tharros możemy zobaczyć także pozostałości po murach fortyfikacyjnych miasta znajdujące się na wzgórzu Su Murru Mannu oraz na północnych zboczach wzgórza San Giovanni. Zobaczymy tu także ruiny domostw pochodzących jeszcze z czasów cywilizacji nuragijskiej, trzech publicznych term, ruiny świątyni oraz amfiteatru. Na wzgórzu Su Murru Mannu znajdowała się niegdyś szeroka na 10 metrów fosa. W I wieku p.n.e. fortyfikację przekształcono w rzymską nekropolię.
Kolejne nekropolie fenickie z podobnego okresu znajdują się w rejonie przylądka Capo San Marco i wioski San Giovanni di Sinis. W nekropoliach chowano skremowane zwłoki wraz z bogatymi przedmiotami pogrzebowymi, w tym biżuterią. Były one zakopywane w okrągłych lub podłużnych dołach wykopanych w gruncie.
W drugiej połowie VI wieku p.n.e. Tharros został zdobyty przez Kartagińczyków, którzy wznieśli kilka nowych budynków, w tym monumentalną świątynię i mur obronny miasta.
Więcej nt. Tharros znaleźć można na oficjalnej stronie tego miejsca – link tutaj.
Ile kosztuje wstęp do Tharros?
Wstęp na pozostałości fenickiego miasta Tharros jest płatny.
Zwiedzanie Tharros można połączyć ze zwiedzaniem hiszpańskiej wieży znajdującej się na wzgórzu nieopodal Tharros (w ubiegłym roku wieża Torre Spagnola di San Giovanni była jednak zamknięta dla zwiedzających ze względu na pandemię COVID-19), a także ze zwiedzaniem Muzeum w Cabras (o którym więcej w dalszej części wpisu). W muzeum zobaczymy znaleziska archeologiczne z Półwyspu Sinis (w tym z Tharros).
Bilety łączone ważne są przez 7 dni od zakupu, czyli możemy jednego dnia zwiedzić Tharros, a innego dnia Muzeum w Cabras.
Ceny biletów (stan na wrzesień 2020):
- 6,50 € normalny, 3,50 € ulgowy dla dzieci – samo Tharros,
- 4 € normalny, 2 € ulgowy – sama wieża,
- 8,50 € normalny, 4,50 € ulgowy – bilet łączony Tharros + wieża,
- 10 € normalny, 5 € ulgowy – bilet łączony Tharros + Muzeum Cabras,
- 12 € normalny, 6 € ulgowy – bilet łączony Tharros + wieża + Muzeum Cabras.
Półwysep Capo San Marco.
Na zakończenie wycieczki polecam półwysep Capo San Marco lub wybranie się jeszcze do Muzeum w Cabras.
Półwysep Capo San Marco można objąć wzrokiem ze wzgórza, na której znajduje się wieża górująca nad Tharros. Można także wybrać się na dłuższy spacer po półwyspie. Znajdują się na nim pozostałości po kolejnych nekropoliach znalezionych na Capo San Marco, a także pozostałości po cywilizacji nuragijskiej, takie jak Nuraghe Baboe Cabitza czy Nuraghe Anaedda, przy czym te ostatnie uległy już prawie całkowitemu zniszczeniu.
Muzeum w Cabras (Museo Civico Giovanni Marongiu).
Jeśli chcielibyście zobaczyć, co ciekawego znaleźli archeolodzy w Tharros i w innych zakątkach Półwyspu Sinis, zachęcam do wybrania się do Muzeum w Cabras. Można to zrobić w ramach łączonego biletu z Tharros lub w ramach osobnego biletu (6,50 € kosztuje bilet normalny, a 3,5 € bilet ulgowy; stan na wrzesień 2020). Szczegóły dotyczące muzeum znajdziecie na jego stronie – link tutaj.
Znaleziska znajdujące się w Muzeum w Cabras są bardzo różnorodne. Znajdziemy tu bowiem nie tylko skarby z Tharros. Duża część wystawy poświęcona jest bowiem odnalezionym posągom – Gigantom z Mont’e Prama – pochodzącym z epoki nuragijskiej.
Wystawa w muzeum podzielona jest na kilka części.
Cuccuru is Arrius.
W ramach tej części wystawy zobaczymy liczne, prehistoryczne znaleziska z nekropolii Cuccuru is Arrius, datowane na lata 5000-4000 p.n.e., takie jak ceramiczne naczynia, figurki kobiet, biżuterię, narzędzia wykonane z kości i obsydianu.
Sa Osa.
W ramach tej części tej wystawy, prócz naczyń wykonanych z obsydianu i kości, możemy zobaczyć także zachowane nasiona winogron i fig.
Giganci z Mont’e Prama.
Najciekawsza część muzeum jest poświęcona znaleziskom pochodzącym z nekropolii Mont’e Prama.
Nekropolia Mont’e Prama znajdowała się ok. 2 km od Cabras, wzdłuż drogi prowadzącej z San Salvatore do Riola Sardo. Została przypadkowa odkryta przez rolnika w marcu 1974 roku.
Prócz licznych grobów, w których znajdowały się szczątki kobiet i mężczyzn pochowanych w pozycji klęczącej lub siedzącej, odnaleziono także 5178 kamiennych fragmentów. Udało się z nich odtworzyć przynajmniej 30 figur o wysokości 2-2,5 m, przedstawiających dorosłych mężczyzn: zapaśników, wojowników i łuczników, zwanych Gigantami z Mont’e Prama.
Sardynia była niegdyś zamieszkana przez tajemniczą cywilizację nuragijską. Do dzisiaj zachowało się kilka śladów po tej epoce – w tym najlepiej zachowane, wpisane na listę UNESCO, stanowisko Su Nuraxi znajdujące się nieopodal Barumini. Mimo to, badacze twierdzą, że posągi znalezione w rejonie Cabras stanowią fenomen cywilizacji nuragijskiej. Przypuszcza się, że powstały w odpowiedzi na zmieniające się stosunki wśród społeczeństw nuragijskich, w szczególności wewnętrzną rywalizację lub zmianę relacji z grupami handlarzy ze wschodniego wybrzeża wyspy.
Giganci stanowili prawdopodobnie wyższą klasę społeczną, o czym świadczy chociażby ich ubiór. Ich zadaniem było utrzymanie władzy politycznej władcy.
Na terenie stanowiska Mont’e Prama nadal trwają badania archeologiczne. W latach 2015-2016 odkryto tam kolejne groby. Przypuszcza się, że nekropolia rozciąga się na obszar ok. 100 metrów od północy na południe.
Znaleziska z fenickiego Tharros.
W Muzeum w Cabras nie zabrakło także znalezisk pochodzących z pobliskiego Tharros, w tym głównie z tzw. tofetu, a także znalezisk ceramicznych, kamiennych, fenickich tablic oraz biżuterii.
Wrak rzymskiego statku z Mal di Ventre.
Ostatnią część wystawy w Muzeum w Cabras stanowią pozostałości po rzymskim statku transportowym, który został odkryty w morzu niedaleko znajdującej się przy zachodnim wybrzeżu Sardynii wyspy Mal di Ventre.
Na statku pochodzącym z I wieku p.n.e. odnaleziono ok. 1000 ołowianych sztabek, każda o wadze 33 kg. Jak stanowi pieczęć na sztabkach, zostały one wyprodukowane przez braci Gaiusa i Marcusa Pontilienusów. Sam zaś ołów pochodził z kopalni z hiszpańskiej Kartageny.
Półwysep Sinis to mnóstwo fascynującej i zaskakującej historii Sardynii. Warto ją poznać.
Jeśli ciekawi Was Sardynia pod kątem historycznym, koniecznie zajrzyjcie też do kompleksu Su Nuraxi w Barumini, w którym znajdują się wyjątkowe na światową skalę nuragi – budowle tajemniczej cywilizacji nuragijskiej, niegdyś zamieszkującej wyspę.
-
Kompleks Su Nuraxi di Barumini jest wyjątkowy na światową skalę. Megalityczne kamienne nuragi (nuraghi) do dzisiaj zachwycają i jednocześnie zastanawiają. Ze względu bowiem na brak pisemnych źródeł pozostawionych przez cywilizację nuragijską zamieszkującą te unikalne budowle, do dzisiaj wiele zagadek pozostało niewyjaśnionych.
Podobało się? Zainspirowałam?
Zostań proszę na dłużej - obserwuj mój profil na Facebooku. Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad na blogu :-).