Spis treści.
Do Puerto Banús trafiliśmy późnym popołudniem, wracając już do hotelu po wycieczce na Gibraltar, o której przeczytasz w poniższym poście.
-
Sąsiadujące z Hiszpanią terytorium zamorskie Wielkiej Brytanii słynie nie tylko z małp magotów, które żyją tu na wolności. Warto także zobaczyć pas startowy lotniska w Gibraltarze, po którym poruszają się piesi i pojazdy drogowe. Gibraltar może także pochwalić się pięknie oświetloną Jaskinią Świętego Michała oraz Europa Point z pomnikiem upamiętniającym śmierć gen. Władysława Sikorskiego.
Była już druga połowa października, więc pogodę mieliśmy trochę w kratkę. Rano chłodno (trzeba było się zaopatrzyć przynajmniej w bluzę), gdy jednak wyszło słońce, było naprawdę gorąco.
Puerto Banús to port jachtowy dla bardzo zamożnych ludzi. Znajduje się na obrzeżach Marbelli, która uznawana jest za najbardziej luksusowy kurort w Andaluzji.
Port został wybudowany w bardzo dogodnym miejscu. Od północnej strony jest osłonięty przez pasmo górskie Penibética. To zaś powoduje, że panuje tu swoisty mikroklimat ze średnioroczną temperaturą na poziomie 18 °C.
Początki portu jachtowego Puerto Banús.
Początki portu sięgają maja 1970 r., kiedy to José Banús Masdeu, przedsiębiorca i deweloper z Madrytu, utworzył tu luksusową marinę wraz z kompleksem sklepów.
Sam deweloper José Banús Masdeu był bliskim przyjacielem hiszpańskiego dyktatora Francisco Franco. Z racji tej przyjaźni uczestniczył w budowie wielu projektów urbanistycznych reżimu Franco. Niektóre z tych projektów zapisały się w historii jako kontrowersyjne i skandalistyczne. Sam zaś José Banús Masdeu zyskał nawet przydomek ”budowniczego Franco”.
Co ciekawe, to właśnie sam generał Franco doradził deweloperowi, by Puerto Banús nie było typowym miejscem z apartamentami dla bogaczy. Bardziej zależało mu na tym, by sam port był bardziej w stylu typowo andaluzyjskim, z niskimi budynkami o białych elewacjach.
Przyjęcie z okazji otwarcia portu na 1700 osób.
Nie zabrakło przy okazji przepychu. W uroczystym przyjęciu zorganizowanym cztery lata później z okazji otwarcia portu uczestniczyło bowiem 1700 osób. Wśród specjalnych gości na przyjęciu pojawił się polski reżyser Roman Polański, właściciel magazynu Playboy – Hugh Heffner, pionier w transplantacjach serca – Dr Christiaan Barnard, a także Książę Rainier i Księżniczka Grace z Monako.
Imprezę uświetnił koncert Julio Iglesiasa. Co ciekawe, jedna z głównych ulic biegnąca niedaleko portu została nazwana jego imieniem i nazwiskiem.
Z biegiem czasu, miejsce to stało się jednym z większych centrów rozrywkowych na wybrzeżu Costa del Sol. Rocznie odwiedza je ok. 5 mln ludzi.
Andaluzyjski charakter portu - mimo wszystko z przepychem.
Mimo cumowania tu luksusowych jachtów i sklepów drogich marek, sama marina faktycznie zachowała andaluzyjski charakter. Są tutaj urocze, niskie budynki z białymi elewacjami. Gdyby nie to, że na ulicach miasta można zobaczyć samochody marek premium, można by zatem pomyśleć, że to zwykłe andaluzyjskie miasteczko.
Oczywiście, jest to andaluzyjska wersja mariny otoczona przepychem.
Wszak spacerując uliczkami przy samym porcie, możesz wstąpić do sklepów takich marek jak: Christian Dior, Gucci, Louis Vuitton, Bvlgari, Versace, Dolce & Gabbana, VALENTINO. W bezpośrednim sąsiedztwie mariny znajdują się także restauracje i bary.
Na szczęście większość sklepów w czasie naszego spaceru była już wówczas zamknięta. Ominęło mnie więc ryzyko wydania niebagatelnej sumy na jakiś mikroskopijny drobiazg.
Im dalej od samego portu, tym bardziej odchodzi się od niskich zabudowań, co jest zresztą w pełni zrozumiałe. W końcu grunt w takim miejscu kosztuje niemało.
Marina Puerto Banús.
Sama marina mieści ok. 915 jachtów. Cumują tu także jachty Króla Arabii Saudyjskiej.
Pod względem kosztów cumowania jachtu, marina Puerto Banús plasuje się na I miejscu w Europie. Opłata cumownicza dla 55 metrowej łodzi w wysokim sezonie w 2019r. wynosiła tu nawet 4.289 € za… dzień (wg zestawienia sporządzonego przez Engel & Völkers Yachting).
Nawet jeśli nie planujesz cumować tu swojego jachtu, zajrzyj do Puerto Banús. Prócz możliwości wydania naprawdę dużej gotówki możesz tu podziwiać marinę z pięknymi górami w tle i pospacerować po luksusowym porcie w andaluzyjskim stylu.
Podobało się? Zainspirowałam?
Zostań proszę na dłużej - obserwuj mój profil na Facebooku. Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad na blogu :-).