Algarve i jego cuda – relacja z rejsu

Spis treści.

Będąc na wybrzeżu Algarve w Portugalii nie sposób pominąć ukrytych od strony oceanu licznych jaskiń, w tym słynnej Jaskini Benagil.

Do części z nich można się dostać jedynie od strony morskiej, do innych zaś dotarcie od strony lądu jest co prawda możliwe, ale na tyle utrudnione, że wymaga użycia sprzętu wspinaczkowego.

Nie da się ukryć, że wybrzeże Algarve zachwyca do tego stopnia, że trudno przestać się napawać takimi widokami. Gwarantuję, że każdego, kto tu dotrze, zachwyci to przejmujące piękno wysokich nawet na 50 metrów klifów.

Widać tu podwójnie potęgę oceanu.

Po pierwsze – wraz z wiatrem i intensywnym, można by rzec nawet – ostrym słońcem – rzeźbi on bowiem w skałach niewiarygodne krajobrazy.

Po drugie, znajdują się tu najszersze plaże, jakie do tej pory widziałam (jeśli ktoś widział szersze, niech podpowie, gdzie się znajdują 😉).

Jednym ze sposobów na dotarcie do jaskiń na wybrzeżu jest wybranie się w rejs niewielką motorówką.

Gdzie kupiliśmy rejs wybrzeżem Algarve?

Firm, które oferują tego typu usługi jest naprawdę sporo. Co więcej, można wykupić taki rejs w kameralnym gronie, bez innych turystów, co jednak wiąże się z wyższymi kosztami takiej usługi.

Nie skorzystaliśmy z takiej opcji, ale i tak udało nam się popływać w bardzo kameralnym gronie składającym się z 2 osób z załogi, nas dwojga oraz 2 innych osób. Co więcej, za standardową cenę!

Taki rejs wykupiliśmy w jednej z drewnianych budek znajdujących się niedaleko mariny w Portimão – a dokładniej w firmie Allarade.

Ceny biletów na taki rejs zaczynają się od 25€ / os. Bilety kupiliśmy na rejs odbywający się o konkretnej godzinie kolejnego dnia.

Opowieści przewodników.

W motorówce było 2 przewodników (a w zasadzie kapitan i jego pomocnik), którzy opisywali na zmianę, co ciekawego ukazywało się naszym oczom. Każda ukryta jaskinia miała bowiem swoją nazwę.

Przyznam szczerze, że o ile tego młodszego przewodnika rozumieliśmy po angielsku idealnie, to tego starszego w stopniu znikomym, bardziej tak naprawdę domyślając się z kontekstu, o czym właściwie mówi. Nie wiem do końca, czy wpływ na to miał specyficzny akcent, czy to, że była to jego własna wersja j.angielskiego, a być może jedno i drugie😊.

W każdym razie, jego rodzina zajmowała się dawniej rybołówstwem oceanicznym i całe Portimão oraz jego okolice właśnie z takiej działalności się kiedyś utrzymywały.

Przewodnik opowiadał nam także, że kiedyś w słynnej jaskini Benagil (wym. Benażił) jego rodzina organizowała nawet urodziny kogoś z rodziny.

Świat się jednak na tyle zmienia, że obecnie takie urodziny można byłoby zorganizować w spokoju i bez turystów chyba jedynie w zimie. Wówczas być może jaskinia cieszy się nieco mniejszym zainteresowaniem ze względu na pogodę i mniejszą turystykę.

Do jaskini Benagil zmierzają każdego dnia nie tylko osoby poruszające się łódkami czy motorówkami, ale także kajakami. Jeśli więc myślisz, że uda Ci się zrobić idealne zdjęcie bez innych osób, czyli takie, jak widać w prospektach reklamowych z tego regionu, to niestety możesz się srogo rozczarować.

Mimo to, jaskinia jest tak niezwykła i pełna uroku, że warto ją zobaczyć na żywo.

Bilety kupione - pora wypływać!

Taką motorówką wypłynęliśmy w nasz rejs.
Wypływamy z mariny w Portimão.

Po drodze mijamy wybrzeże sąsiadującego z Portimão miasteczka Ferragudo. Więcej zaś o Ferragudo przeczytasz w poniższym poście.

Latarnia morska Farol de Portimão Molhe Este.
Plaża Praia do Pintadinho w Ferragudo.
Latarnia morska Ponta do Altar Lighthouse w Ferragudo.
Plaża Praia dos Caneiros w Ferragudo.

W dalszym ciągu płyniemy wzdłuż południowego wybrzeża, poruszając się na wschód. Po drodze mamy zatem okazję podziwiać zachwycające klify.

Co ciekawe, wszystkie plaże w Portugalii są dostępne dla każdego. Żadna z plaż u wybrzeży Portugalii nie jest plażą prywatną. Jeśli tylko uda nam się dostać na taką ukrytą plażę, to możemy zatem plażować do woli.

Majestatyczne klify wybrzeża Algarve.

Płyniemy dalej, podziwiając klify. Po drodze zachwycamy się także innymi cudami wybrzeża Algarve.

Przepływamy także przez tunele utworzone przez naturę w skalnych klifach…

… oraz wąskie przesmyki między skałami. Łodzie, które tu pływają, muszą być więc na tyle wąskie, żeby się bez problemu zmieścić w takich zakamarkach.

W trakcie naszego rejsu wpływamy do kilku jaskiń, niedostępnych od strony lądu. Powiem szczerze, że niektóre z nich nie ustępują wyjątkowości jaskini Benagil.

Po wpłynięciu do kolejnej jaskini, naszym oczom ukazuje się ukryta plaża.

Czyż nie jest zachwycająca?

Opuszczamy ukrytą plażę i płyniemy dalej wzdłuż wybrzeża, po drodze podziwiając kolejne krajobrazy.

Vale dos Currais Beach nieopodal Carvoeiro.

Carvoeiro i ścieżka poprowadzoną górą klifów.

Następnie dopływamy do uroczo wyglądającego od strony morza miasteczka Carvoeiro. Białe domki wyglądają tu naprawdę malowniczo i świetnie kontrastują z ochrą klifów.

Urocze miasteczko Carvoeiro zachwyca bielą budynków i kolorowymi elementami na fasadach.

Celowo używam też słowa „morze”, mimo, że ocean na pewno morzem nie jest. Sami jednak Portugalczycy posługują się bowiem tym słowem na określenie oceanu.

W Carvoeiro wytyczono ścieżkę biegnącą górą klifów, widoczną od strony morza.

Ze ścieżki poprowadzono zejścia, umożliwiające zejście na klify i przejście przez tunele wydrążone w klifach.

Wygląda to trochę jak skalne miasteczko. Natura potrafi stworzyć naprawdę zachwycające krajobrazy.

Ukryte jaskinie od strony oceanu.

Po drodze spotykamy grupę kajakarzy, którzy opływają wybrzeże tak, jak i my.

Kolejne przesmyki, jaskinie, ukryte miejsca. Zwykle niedostępne do zobaczenia. Niektóre z nich były bardzo wąskie, wręcz klaustrofobiczne.

Jaskinia Benagil na wybrzeżu Algarve.

Wreszcie przed nami znana i pojawiająca się na wszystkich reklamach Portugalii i wybrzeża Algarve – grota Benagil.

Jaskinia jest naprawdę bardzo obszerna i robi na nas duże wrażenie. Co więcej, dostrzec można w jej wnętrzu różne kolory warstw skalnych, zaś wpadające przez otwór słońce pięknie operuje swym światłem po skałach.

Jak widać, niektórym udało się dopłynąć tutaj kajakiem i teraz oddają się kąpielom.

Do jaskini można dotrzeć także przez otwór znajdujący się „w suficie”, jednakże jest to jednak dość wymagająca operacja.

Praia da Marinha - najpiękniejsza plaża wybrzeża Algarve.

Płyniemy dalej – naszym ostatnim punktem będzie Praia da Marinha. Po drodze mijamy zaś kolejne zadziwiające formacje skalne poprzedzające samą plażę Praia da Marinha. Do tych punktów można dotrzeć także klifem rozciągającym się nad samą plażą.

Ostatnim punktem naszej wycieczki jest dopłynięcie do plaży Praia da Marinha, która została uznana za jedną z 10 najpiękniejszych plaż w Europie i jedną ze 100 najpiękniejszych plaż na świecie. Mamy zatem okazję podziwiać Praia da Marinha od strony oceanu.

Plaża od strony oceanu jest naprawdę piękna – dosyć szeroka, piaszczysta, z takim grubszym piaskiem. Na nas jednak większe wrażenie zrobiły widoki z klifów. Na tę plażę zdecydowanie bowiem warto wybrać się od strony lądu i pochodzić po ścieżkach poprowadzonych górą klifu.

Do samej plaży schodzi się z klifu po schodkach.

Wrażenia są o tyle pełniejsze niż te od strony oceanu, że bardziej dostrzegamy różnicę wysokości, stojąc na klifach, niż spoglądając na nie od strony oceanu. Dodatkowo czuliśmy morską bryzę na twarzy i sól na ustach niesioną przez wiatr znad oceanu.

Wspaniałe i niezapomniane przeżycie. Aby zobaczyć, jak wygląda plaża Praia da Marinha od strony lądu, zajrzyj na poniższy wpis.

Byliście na takim rejsie? Jakie są Wasze wrażenia?

Podobało się? Zainspirowałam?

Zostań proszę na dłużej - obserwuj mój profil na Facebooku. Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad na blogu :-).

Powiązane posty

Twierdza Klis – klucz Dalmacji

Porto Flavia, Pan di Zucchero, Spiaggia di Masua i Cala Domestica

Iglesias na Sardynii – co warto zobaczyć?